Musielibyście zobaczyć moją reakcję po spróbowaniu pierwszego placuszka, żeby zrozumieć, jak bardzo są wspaniałe! To zdecydowanie najpyszniejsze placuszki, jakie kiedykolwiek wymyśliłam. Tak naprawdę nic nie zapowiadało, aż takiego sukcesu. Kilka dni temu pomyślałam sobie, że poeksperymentuję trochę z batatem, który został mi z ostatnich zakupów. Nie uwierzycie (haha), ale pierwsze o czym pomyślałam to PLACKI. Sprawdziłam na szybko, co zostało nam w lodówce…
-
Kotleciki z soczewicy, ciecierzycy, cukinii i pieczarek w dwóch wersjach: burak-feta i pikantna pasta zielone curry
To chyba najpyszniejsze roślinne kotleciki, jakie w życiu jadłam. Są oczywiście efektem mojej improwizacji 🙂 Jeśli ktoś z Was już robił podobne, to na pewno wie, że przyrządza się je niesamowicie łatwo. Nie trzeba mieć kulinarnych skilli, żeby im podołać. Można śmiało powiedzieć, że to kotleciki zero waste. Wystarczy zajrzeć do lodówki, do skrzynki z warzywami i sprawdzić co nam zostało/co trzeba szybko zużyć. Możecie…
-
Jak dbam o siebie jesienią
Dzisiejszy post będzie miły, ciepły i przytulny. Opowiem Wam o tym jak dbam o siebie i jak umilam sobie czas, kiedy za oknem robi się szaro. Jesienna aura sprawia, że chce mi się być w domu, czytać książki i pić napar z imbiru. Na takie luksusy pozwalam sobie w tym momencie bardzo rzadko, ponieważ mój synek zdecydowanie nie preferuje spędzania czasu w klimacie „hygge” 😉 Nie wiem dlaczego tak…