Rozejście kresy białej w ciąży. Wywiad z fizjoterapeutką uroginekologiczną

29 marca 2020Aleksandra

Ten post jest dla mnie niezwykle ważny i mam nadzieję, że okaże się bardzo pomocny dla kobiet, które spotkało/spotka to co mnie. W piątym miesiącu ciąży złapała mnie rwa kulszowa, wyjątkowo silna. Wydawać by się mogło, że na temat rwy fizjoterapeuci wiedzą już wszystko, bo przecież ta dolegliwość spotyka wiele kobiet w ciąży. Nic bardziej mylnego. To były najcięższe 3 tygodnie mojej ciąży. W tym wpisie chciałabym pokazać Wam jak ważna jest fizjoterapia uroginekologiczna w ciąży.

Pewnego ranka przebudziłam się i nie mogłam już wstać. Ból towarzyszył mi niemal w każdej czynności dnia codziennego. Mąż pomagał mi podnieść się z łóżka, przejść do toalety, ubrać się, zmienić bok w nocy. Każdego dnia przeszukiwałam internet w poszukiwaniu pomocy. Byliśmy u fizjoterapeutów (w tym jednej uroginekologicznej), u osteopaty, ale nikt nie potrafił mi pomóc. Wszelkie ćwiczenia, masaże zdawały egzamin tylko na 5 minut, po tym czasie ból wracał jak bumerang. Zdarzało mi się płakać z niemocy. Nigdy nie sądziłam, że rwa kulszowa w ciąży może boleć aż tak bardzo i aż tak uprzykrzyć życie.

Po upływie 2,5 tygodnia noce zaczęły być nie do wytrzymania. Z bólu dostawałam gorączki, zalewały mnie zimne poty, nie mogłam się ruszyć. Postanowiliśmy, że czas jechać na SOR. Bałam się o dzidziusia, że przez moją gorączkę coś złego mu się stanie. W szpitalu niestety nie otrzymałam pomocy. Zjawiliśmy się o 2 w nocy, ale Pani Doktor powiedziała, że najprawdopodobniej to dyskopatia i mogę sobie poczekać na neurologa do 6 rano. Wróciliśmy z kwitkiem.

Przełomowy moment

Przełom nastąpił po około 3 tygodniach. Na zajęciach w szkole rodzenia jedna z kobiet zaczęła opowiadać o dziewczynie, która postawiła ją na nogi. Od razu wzięłam od niej kontakt i tak oto trafiłam pod opiekę Karoliny Wójcik, fizjoterapeutki uroginekologicznej z Gdańska.

fizjoterapia uroginekologiczna

Pierwsze co mnie urzekło to podejście Karoliny do klienta. Otrzymałam odpowiedź niemal natychmiast. Pomimo, że ciężko było o termin, Karolina poprzekładała inne pacjentki i przyjęła mnie w trybie pilnym. Od razu po wejściu do gabinetu poczułam wspaniałą energię. W powietrzu unosił się delikatny zapach świec, światło było lekko przygaszone, ciepłe, w tle leciała delikatna muzyka. Już na pierwszej wizycie Karolina zdiagnozowała problem – nadmierne rozejście się kresy białej. W mojej głowie pojawiło się od razu milion pytań. Dlaczego nikt wcześniej mi jej nie sprawdził? Dlaczego lekarze nie potrafili tego zdiagnozowć? O samej kresie słyszałam już wcześniej, ale nie sądziłam, że może mieć to jakiekolwiek przełożenie na rwę kulszową.

Nasza praca polegała na aktywacji mięśni poprzecznych brzucha oraz mięśni dna miednicy (cewki, pochwy oraz odbytu). Karolina zakleiła mi również brzuch tejpami. I wtedy stała się magia, dolegliwości znacznie złagodziły się po pierwszej wizycie, a po dwóch dniach nie było po niej śladu. Sama nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę. W końcu ktoś postawił prawidłową diagnozę i pomógł mi odzyskać radość z dnia codziennego. Obiecałam sobie, że zrobię z Karoliną wywiad i wstawię na bloga, bo sama szukałam pomocy w sieci. Jeśli pomogę chociaż jednej z Was to będę najszczęśliwsza na świecie!

Wywiad z Karoliną Wójcik, właścicielką @IntimiTerapia

Karolina Wójcik

Czym dokładnie zajmuje się fizjoterapeuta uroginekologiczny?

Fizjoterapeuta uroginekologiczny zajmuje się zdrowiem intymnym kobiet – zarówno młodych dziewczyn nigdy niebędących w ciąży (przy bolesnym współżyciu czy bolesnych miesiączkach), kobiet w ciąży i po porodzie, a także osób zmagających się z nietrzymaniem moczu czy problemami w obrębie miednicy. Jesteśmy dostępni dla kobiet w każdym wieku i na każdym etapie życia – zarówno podczas leczenia konkretnych dolegliwości, jak i profilaktyki.

W którym tygodniu ciąży najlepiej jest zgłosić się do takiego fizjoterapeuty?

Najczęściej spotykam się z dziewczynami około 20-22 tygodnia ciąży – mamy wówczas dużo czasu, żeby właściwie przygotować się do porodu i poradzić z konkretnymi schorzeniami. Jeśli przed 20 tygodniem pojawią się przykre dolegliwości – nietrzymanie moczu, rozejście mięśnia prostego brzucha czy ból kręgosłupa – możemy oczywiście zobaczyć się od razu! Na każdym etapie ciąży przed przystąpieniem do fizjoterapii należy zaopatrzyć się w zgodę od lekarza prowadzącego ciążę o braku przeciwwskazań do podjęcia ćwiczeń.

Czy mogłabyś wytłumaczyć w prosty sposób co to jest kresa biała i kiedy możemy mówić o jej nadmiernym rozejściu?

Kresa biała jest to biała kolagenowa tkanka, która przebiega od wyrostka mieczykowatego mostka aż do spojenia łonowego. Łączy ze sobą dwie przeciwległe części mięśnia prostego brzucha. W trakcie ciąży – gdy dziecko rozwija się, a brzuch zwiększa swoje wymiary – kresa biała rozciąga się, by zapewnić rosnącej macicy miejsce. W warunkach prawidłowych rozciągająca się kresa nadal będzie chronić trzewia i zachowa swoją strukturę, by po ciąży wrócić do normy. Czasem jednak – na skutek różnych czynników – kresa rozciąga się nadmiernie, jej struktura zostaje zaburzona, traci elastyczność i wytrzymałość. Pacjentki będą skarżyć się na pojawiający się widoczny „stożek” – najczęściej nad pępkiem – podczas wzmożonego parcia lub wstawania z pozycji leżącej. Mogą zgłaszać ból w obrębie brzucha a także czuć spore wgłębienie między mięśniami prostymi.

Jakie dolegliwości mogą być konsekwencją rozejścia się kresy i jak można im zapobiec?

Najczęściej będziemy mieć do czynienia z opisanym wcześniej „stożkiem” i wyczuwalną przerwą między mięśniami prostymi. Z czasem – przez brak stabilizacji brzucha – dziewczyny zgłaszają również ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, ból brzucha w okolicy pępka i nad pępkiem. Widocznie zmienia się postawa ciała – pacjentki ze znacznym rozejściem kresy białej będą miały charakterystycznie wygięte plecy w łuk. W późniejszym okresie ciąży mogą się pojawić problemy z chodzeniem (pojawia się chód kaczkowaty) a także objawy związane z dnem miednicy, np. nietrzymanie moczu.

W jaki sposób można sprawdzić czy nasze rozejście jest zbyt duże? Jeśli jest, to czy w trakcie ciąży możemy je zmniejszyć?

Najlepiej udać się na konsultację do fizjoterapeuty uroginekologicznego – właśnie w drugim trymestrze ciąży. Jest to dobry moment, by wyłapać ewentualne nieprawidłowości lub zapobiec pojawieniu się rozejścia mięśni prostych. Fizjoterapeuta nie tylko zmierzy samo rozejście, ale także – przede wszystkim – sprawdzi stan kresy białej i funkcje całego ciała. Należy pamiętać, że rozejście mięśnia prostego nie jest tylko dysfunkcją kresy, ale może mieć swój początek w zupełnie innych partiach ciała.
W trakcie ciąży można sobie poradzić z rozejściem – rzadko uda nam się je zmniejszyć (tym zajmujemy się po urodzeniu dziecka, jeśli problem pozostanie) – ale na pewno uda nam się je ustabilizować i zniwelować/zmniejszyć towarzyszące objawy.

Czy są jakieś statystyki mówiące o tym, jakie kobiety są szczególnie narażone na rozejście się kresy? Czy ma to jakiś związek z wagą lub np. poziomem wysportowania?

Jasne! Według badań najbardziej narażone są pacjentki otyłe, ale w praktyce gabinetowej bardzo często widzę pacjentki szczupłe, które również doświadczają rozejścia mięśnia prostego. Zdecydowanie częściej problem dotyczy pacjentek, których dzieci urodziły się z wysoką masą urodzeniową lub w ciążach mnogich. W gabinecie częściej spotykam pacjentki po cesarskich cięciach, po wielu przebytych ciążach, po przebytych operacjach w obrębie jamy brzusznej. Czynnikami predysponującymi będzie również nadmierna praca tłocznią brzuszną w trakcie ciąży (zbyt mocne parcie, wstawanie i kładzenie się na wprost) oraz niski poziom aktywności fizycznej przed ciążą.

Dlaczego tak ważna jest wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego po porodzie? Kiedy powinna się odbyć i czy jest jakaś różnica między kobietami po CC, a SN?

Wizyta u fizjoterapeuty po porodzie – zarówno cc, jak i sn – powinna już być standardem, podobnie, jak wizyta u lekarza ginekologa. Możemy na wczesnym etapie wykryć i szybko wyprowadzić ewentualne nieprawidłowości, a także profilaktycznie wyedukować pacjentkę na temat ergonomii życia codziennego, prawidłowego noszenia dziecka, korzystania z toalety czy osiągnięcia właściwej postawy ciała. Najlepiej udać się do fizjoterapeuty jeszcze w połogu.

Jakich błędów nie powinny popełniać kobiety po porodzie chcąc wrócić do treningów?

Każda kobieta chcąca po porodzie wrócić do sportu powinna zacząć od podstaw, żeby dojść na szczyt. Każda dziewczyna – wysportowana, czy też nie – nie powinna zaczynać treningu bez wcześniejszej korekcji postawy ciała. Dobrze by było – szczególnie przed powrotem do mocniejszych treningów – sprawdzić stan mięśni dna miednicy i mięśni brzucha, ocenić sprawność blizn i pracę przepony oddechowej. Szybki powrót do ćwiczeń, które bez problemu wykonywałyśmy przed ciążą, może okazać się niełatwy, a wręcz krzywdzący po porodzie.

Jeśli czytają to teraz kobiety, które urodziły przykładowo ponad rok temu i nigdy nie sprawdziły swojego rozejścia to czy nie jest jeszcze za późno żeby rozpocząć takie ćwiczenia?

Nigdy nie jest za późno, żeby o siebie zadbać. Pracuje z dziewczynami nawet kilka – kilkanaście lat po porodzie. Jeżeli praca jest systematyczna i pacjentki trzymają się codziennych zaleceń – możemy dużo ugrać.

Co może być konsekwencją zaniedbania kresy w przyszłości? Czy powstały już na ten temat badania naukowe?

Powstaje coraz więcej badań na temat konsekwencji zaniedbanego rozejścia mięśnia prostego brzucha. Coraz więcej mówi się o dużej korelacji z przepuklinami przedniej ściany brzucha. Nawet niewielkie rozejście – przy nieprawidłowych nawykach, dźwiganiu ciężarów i nadmiernym włączaniu tłoczni brzusznej – może doprowadzić do powstania groźnej przepukliny. Przy rozejściu mięśni prostych – a tym samym osłabieniu mięśni głębokich i nieprawidłowej postawie ciała – więcej obciążeń kumuluje się w obrębie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, mogąc prowadzić do przewlekłych schorzeń. Zmienia się wzorzec oddechowy – pacjentki mogą się skarżyć na problemy z oddychaniem. Trudniej jest wrócić do sportu. Najczęściej jednak pacjentki narzekają na wygląd brzucha – niemożność powrotu do formy, mimo drakońskich diet i mocnych ćwiczeń. Rozejściowy brzuch często jest opisywany przez pacjentki, jako „niemożliwy do okiełznania”, „obwisły”, „niemożliwy do aktywacji”, „rozlany”. Przyczyną może być właśnie dysfunkcja, jaką jest rozejście mięśni prostych, a nie koniecznie nadmiar tkanki tłuszczowej.

i na koniec czy mogłabyś polecić kilku fachowców, którzy przyjmują w innych rejonach Polski?

Polecam zajrzeć na stronę https://rmpb.pl/fizjoterapeuci i znaleźć terapeutę w swoim mieście ☺

Kontakt do Karoliny:

Karolina Wójcik, +48 600 040 440, karolina@intimiterapia.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

15 − 1 =

Poprzedni post Następny post