Mój niezawodny, naturalny sposób na pozbywanie się uporczywych plam z jasnych ubranek
Wiele razy w swoim życiu eksperymentowałam z wykorzystywaniem naturalnych produktów do wybielania i usuwania plam z tkanin. Pamiętam, że na studiach odkryłam magiczne działanie maślanki. Prowadziłam wtedy bloga “Strefa Zadbanej Kobiety” wraz z Patrycją z bajkizmchu.pl i doradzałam naszym czytelniczkom jak powinny prać (hahaha). Możecie się śmiać, ale naprawdę wiele osób nie ma o tym pojęcia. Kiedy stają twarzą w twarz z “poważną” plamą zastanawiają się co zrobić, a pierwsze co przychodzi im na myśl to Vanish. A nie tędy droga!
Poniżej znajdziecie przepis na moją autorską mieszankę do namaczania tkanin. Idealnie sprawdza się przy dzieciach, znikają nawet obszerne plamy po marchewce. Jest to też świetny sposób na przywrócenie bieli tkaninom bardzo delikatnym oraz bieliźnie.
Składniki na moją miksturę
- szklanka maślanki
- 2 łyżki sody oczyszczonej
- ok.700 ml letniej wody oczyszczonej z kamienia (np. za pomocą dzbanka Brita)
- sok z połówki cytryny
- pół kostki szarego mydła startego na tarce
Sposób przygotowania
Rozpuść mydło w miseczce w ciepłej wodzie. Do dużej miski wlej wodę, rozpuszczone mydło, maślankę, wsyp sodę, odciśnij sok z połowy cytryny i dokładnie wymieszaj. Umieść w powstałej miksturze ubrudzone ubranko i pozostaw na kilka godzin. Jeśli plama jest świeża to wystarczy 15 minut.
W praktyce wygląda to u nas tak, że jeśli Franek ubrudzi jasne ubranko i mam możliwość przygotowania tej mikstury od razu to wystarczy dosłownie chwilka namaczania i póżniej ręczne zapieranie. Jeśli plama ma kilkanaście godzin to najlepiej jest zostawić do namoczenia na całą noc.
Na koniec możecie ubranko/tkaninę wyprać w pralce, ale nie jest to konieczne. Szare mydło dominuje zapachowo.
Wybielanie tkanin różni się jedynie czasem namaczania. Należy je wtedy pozostawić w miksturze na minimum 12h.