Przykładowe aranżacje nakrycia stołu wigilijnego i przepis na zasmażkę do pierogów, którą w mojej rodzinie przygotowuje się od pokoleń
Czasami sobie myślę, że powinnam mieszkać na innej planecie. Zazwyczaj zwracam uwagę na rzeczy, na które 90% ludzi uwagi nie zwraca. Moją uwagę przykuwają najdrobniejsze detale. To właśnie one sprawiają, że coś mnie intryguje, zachwyca lub totalnie odtrąca. Tyczy się to chyba każdej sfery mojego życia. Kiedy w grę wchodzą kwestie artystyczno-estetyczne to zdecydowanie nie ma ze mną żartów ; ) W tym wpisie pokażę Wam przykładowe aranżacje nakrycia, które są bliskie mojej estetyce.
Powiem Wam tak, nie ma co skupiać się na tym czy na naszym stole znajduje się wszystko z listy. To nie ma być sztywne posiedzenie rady ministrów tylko miłe i przytulne spotkanie w gronie najbliższych osób. Skupcie się na tym, aby stół wyglądał schludnie i elegancko. Jeśli nie macie pełnej zastawy, noży do ryby i innych “dizajnerskich” dodatków, to nie znaczy, że Wasz stół nie może wyglądać jak z okładki magazynu. Wręcz przeciwnie. Czasem mniej oznacza więcej. Zwłaszcza w wigilię. Skromność i minimalizm powinny wygrać z przepychem.
Propozycja 1
Pierwsza propozycja nakrycia, którą dla Was przygotowałam to absolutny klasyk. Biała zastawa ze złotymi obwódkami (Lubiana), złote sztućce, muślinowa serwetka w pięknym, bordowym odcieniu i mosiężne świeczniki (targ staroci). Drewniany stół ozdobiłam gałązkami sosny himalajskiej i suszonymi pomarańczami.
Każdy gość otrzyma prezent – zimową herbatę w mini buteleczce z korkiem : )
Propozycja 2
To ulubione nakrycie mojego męża. Klasyczna zastawa, dodatki takie jak powyżej, ale z cudnym zielonym akcentem. Serwetkę muślinową wymieniłam na papierową. Jej kolor w połączeniu z drewnem tworzy magiczny klimat.
Serwetki kupiłam kilka dni temu w Rossmannie.
Spójrzcie tylko jak przepięknie grają ze sobą kolory!
Propozycja 3
I tu mamy klasyk klasyków – jasny obrus. U mnie akurat bawełniany w kolorze kremowym. Zwróćcie uwagę na to jak pięknie wygląda połączenie trzech całkowicie innych talerzy. Dwa z nich są kupione na targu staroci i z pewnością pamiętają niejedną Wigilię ; ) Tak samo sztućce. Nóż, widelec i łyżeczka są całkowicie inaczej zdobione. Mi się to bardzo podoba. Jest to jednak kontrowersyjne rozwiązanie. Musicie przygotować się na pytania babć “ale jak to tak, nie od kompletu?!”
Na obrusie ułożyłam białą muślinową tkaninę w złote gwiazdki, która udaje bieżnik. Sosnę himalajską zastąpiłam dzwoneczkami. Niby klasycznie, a niebanalnie.
Przepis na najpyszniejszą zasmażkę do pierogów
Ta zasmażka to jest mistrzostwo świata. Czy u kogoś z Was też się ją przyrządza? Uważam, że w połączeniu z pierogami z kapustą i grzybami smakuje jak niebo. Kwas kapusty i słodycz cebulki ze śmietaną tworzą idealny balans. Błagam Was, skosztujcie jej w tym roku.
Zasmażkowa tradycja sięga mojej praprababci. Babcia opowiadała mi, że nauczyła się ją przyrządzać od teściowej (mojej prababci Helenki). Przez lata nie zastanawiała się na tym jak się ją robi, dopiero kiedy zaczęła organizować własną wigilię, poprosiła o przepis. Od tamtej pory robiła ją co roku. Zaraziła nią mojego tatę i wszystkie jego siostry, a z czasem i wnuki. Marzy mi się, aby ta tradycja przetrwała i zrobię wszystko, aby tak było : ) Mój mąż zakochał się w niej od pierwszego spróbowania.
SKŁADNIKI
- 2 cebule
- 4 łyżki śmietany 18%
- olej do smażenia
- 2 łyżeczki masła
- sól/pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Pokrój cebulkę na drobną kosteczkę. Podsmaż ją na oleju do momentu lekkiego zarumienienia. Przesyp na talerzyk. W tym czasie na patelnię wlej 4 łyżki śmietany i smaż na małym ogniu do momentu, aż się zważy i zrobią się lekko żółte grudki. Myślę, że czas smażenia to mniej więcej 5 minut. Jak już masz gotową śmietanę to wyłącz palnik i wrzuć do niej cebulę oraz masło. Dodaj sól i pieprz do smaku.
Propozycja 4
Zamiast muślinowego bieżnika – muślinowa, seledynowa serwetka.
Propozycja 5
Ta sama serwetka i zastawa, ale już z innymi sztućcami i bez obrusa. Powróciła również sosna. Pod talerzyk możecie włożyć suszki – będzie pięknie 🙂
Propozycja 6
Podmiana sztućców, tym razem wykorzystałam te z drewnianą rękojeścią z Zary Home.
Podsumowanie
Jak widzicie wcale nie trzeba mieć worka gadżetów, aby pięknie udekorować stół. Chciałam Wam pokazać, że czasami można połączyć dwie, trzy zastawy ze sobą i to wciąż będzie wyglądało pięknie. Oczywiście muszą ze sobą współgrać : ) Pamiętajcie, że to Wy jesteście projektantami i organizatorami, więc to Wam ma się podobać. Ja wskazałam Wam kierunek, który podoba się mi, ale to wcale nie oznacza, że musicie odwzorowywać jeden do jednego. Pobawcie się naturalnymi tkaninami, starą zastawą, iglakami, suszonymi owocami. Dzięki tym dodatkom Wasz stół zyska duszę i zdecydowanie nie będzie przypominał tego z czasów PRL’u ; )