Japońska sztuka porządkowania, dzięki której utrzymasz ład w swojej w garderobie

13 listopada 2020Aleksandra

O porządkowaniu autorską metodą Marie Kondo pisałam już wcześniej, przy okazji układania ubranek dla Franka <link do posta>. Wpis okazał się hitem. Mimo tego, że powstał ładnych parę miesięcy temu to wciąż go czytacie i wciąż nie spada z TOP 3 (przeczytało go już kilka tysięcy użytkowników).

Pomyślałam sobie, że skoro tak bardzo Wam się spodobał tamten wpis, to pewnie zaciekawi Was również temat porządkowania w garderobie. Opowiem Wam i pokażę w jaki sposób organizować szafę i jak dbać o to, aby jej nie „zagracić”. Więcej szczegółów znajdziecie w książce „Magia Sprzątania”, Marie Kondo. Będę się nią dziś posiłkować.

Japońska sztuka sprzątania…

…zakłada, że dom powinniśmy sprzątnąć tylko jeden raz, a później już tylko utrzymywać ten porządek. Każda rzecz powinna mieć swoje stałe miejsce i musi na nie wrócić za każdym razem, kiedy przestaniemy jej używać. Taka praktyka sprawi, że w naszym domu zapanuje ład, a sprzątanie będzie polegało jedynie na odkurzaniu i myciu.

Brzmi wspaniale, ale niestety nigdy nie udało mi się wprowadzić tego w życie. Zrzucam winę za zbyt małe mieszkanie 😉 Staram się jednak wyciągać z tej filozofii przydatne wskazówki. Tak jest chyba najlepiej. W końcu każda filozofia powinna być wymieszana z odrobiną luzu;) Z największej ilości rad od Marie korzystałam przy organizowaniu szaf i szuflad. Jestem zakochana w jej autorskiej metodzie Konmari. Dzięki niej w naszych szafach nie ma miejsca na chaos.

Mniej więcej dwa razy w roku robię dokładny przegląd tego co mam i pozbywam się rzeczy, których od długiego czasu nie założyłam. Zdecydowanie nie należę do kobiet, które magazynują spore ilości ubrań. Marie twierdzi, że każde ubranie ma swoją energię i powiem Wam szczerze, że naprawdę coś w tym jest. Są takie rzeczy, które lubię zakładać, dotykać, lubię na nie patrzeć. Są też takie, które zakładam parę razy, a później leżą miesiącami w szafie. Jak się domyślacie, pozbywam się ich (sprzedaję/ oddaję potrzebującym).

Jak zacząć

Zacznij od rzucenia wszystkich ubrań jakie masz w domu w jednym miejscu. Każdą rzecz weź do ręki, i zadaj sobie pytania:

  • Czy ta rzecz wzbudza we mnie radość?
  • Czy jest w dobrym stanie?
  • Czy chcę wciąż ją oglądać?
  • Czy czuję się w niej dobrze/atrakcyjnie/wygodnie?
  • Czy tworzywo, z którego jest wykonana jest zdrowe dla mojej skóry?

Jeśli choć raz odpowiedziałaś „nie” to myślę, że warto zastanowić się nad dalszym losem tej rzeczy. Może warto przekazać ją potrzebującym i zyskać więcej przestrzeni? Odłóż na bok ubrania, które nie uzystały 5 x tak i zastanów się nad tym czy dalej chcesz trzymać je w szafie.

Następnie posegreguj ubrania na kategorie:

  • koszulki, t-shirty, sweterki
  • spodnie, spódnice
  • ubrania, które powinny zostać powieszone
  • skarpetki
  • bielizna
  • buty
  • dodatki

Przygotowanie szafy

Wyjęcie wszystkich ubrań stwarza idealną okazję do wymycia całej szafy. Ja tym razem w ramach współpracy, testowałam zwilżone ściereczki marki Luba. Do szafy wykorzystałam kilka ściereczek do drewna i kilka do luster i szyb. O ile te pierwsze zdają egzamin idealnie, tak po tych drugich warto poprawić, ponieważ na szybie zostają smugi. Ściereczki do drewna są rewelacyjne. Przepięknie pachną, z łatwością usuwają wszelkie zanieczyszczenia i można je wielokrotnie wykorzystywać. Wystarczy, że opłuczemy pod bieżącą wodą 🙂

Składanie ubrań metodą Konmari

Jak wiadomo, złożone ubrania zajmują o wiele mniej przestrzeni, niż ubrania powieszone. Dlatego należy wieszać tylko te ubrania, które tego wymagają. Należą do nich: płaszcze, kurtki, marynarki, garsonki, koszule, sukienki, koszulki z bardzo delikatnych tkanin. Resztę ubrań należy starannie złożyć. Marie twierdzi, że nic nie zastąpi naszych dłoni i zdecydowanie przyznaję jej rację 🙂

(…) Kiedy dotykasz materiału, przenosisz na niego swoją energię. Japońskie słowo „leczenie” – te-ate, dosłownie oznacza „przyłożyć ręce”. Termin ten powstał zanim rozwinęła się współczesna medycyna. Wierzono, że dotknięcie zranionego miejsca może je uleczyć. Doskonale wiemy, że łagodny kontakt fizyczny, taki jak trzymanie za rękę, gładzenie po główce czy przytulanie, uspokaja dzieci. Podobnie delikatny masaż dłonią rozluźnia napięte mięśnie o wiele lepiej niż jakiekolwiek urządzenie do masażu. Energia, która przepływa przez ludzkie dłonie do naszej skóry, leczy ciało i duszę. Tak samo jest z ubraniami. Kiedy bierzemy w dłonie jakieś nasze ubranie i starannie je składamy, przekazujemy mu energię, co pozytywnie na nie wpływa. Właściwe złożenie ubrania napręża materiał i wygładza zagniecenia (…)

M.Kondo

Dobra, zabierzmy się do pracy. Zasada z każdą kategorią ubrań jest taka sama. Zagnij ubranie na pół, tak żeby jego przód znalazł się w środku, najpierw z jednej, a następnie z drugiej strony. Musisz uzyskać z ubrania kształt prostokąta. Na koniec złóż je na pół (od dołu do góry), a następnie na dwa lub na trzy. Tak jak na ilustracji poniżej.

Najlepiej jeśli szuflada jest wypełniona organizerami. Ja swoje zamówiłam z Ikei jeszcze przed narodzinami Franka. Jeśli jeszcze nie macie organizerów to radzę Wam to zmienić jak najszybciej. Dzięki nim udaje mi się utrzymasz szuflady w nienagannym porządku.

Każda rzecz po złożeniu musi stabilnie stać. Jeśli tak nie jest to znaczy, że nie jest odpowiednio złożona.

Wieszaki

Istnieje złota zasada, która mówi, że powinno się wieszać ubrania tak, aby wznosiły się do prawej. Istnieją badania, które dowodzą, że linie, które wznoszą się do prawej zwiększają nasz komfort.

Zatem skrajnie po lewej powieś płaszcze, długie i ciężkie sukienki, rzeczy uszyte z grubych materiałów, a następnie sukienki (od najdłuższej do najkrótszej), halki, krótkie kurtki i koszule.

takie ułożenie daje nam możliwość swobodnego ułożenia pudełek na półce

Buty

Z butami sprawa jest najmniej skomplikowana. Należy ułożyć je przodem, najlepiej jeden obok drugiego (nie jeden na drugim). Z przodu powinny znaleźć się buty mniejsze, delikatniejsze, z tyłu te bardziej zabudowane. Ja buty trzymam w dwóch szafach. W jednej te, w których aktualnie chodzę, a w drugiej takie, w których chodzę rzadziej.

Minimalizm w mojej szafie

Jak już wiecie, w mojej szafie nie ma miejsca na zbędne rzeczy. Nie chomikuję ubrań, w których nie chodzę. Staram się otaczać rzeczami, które są dobre gatunkowo i które posłużą mi na lata. Nigdy nie znosiłam do domu siatek z ubraniami z sieciówek, ani z SH. Nie żebym miała coś do ubrań z drugiej ręki. Po prostu to zdecydowanie nie jest moja bajka. Wolę w to miejsce kupić jedną porządną rzecz.

W mojej szafie zawsze znajduje się klasyczny długi płaszcz, białe koszule, klasyczne t-shirty i jeansy, eleganckie i casualowe sukienki i oczywiście wygodne dresy 😉 Nigdy nie byłam fanką rzeczy świecących, ani przesadnie wzorzystych, choć uważam, że ładne printy mogą wyglądać super. Jeśli chodzi o buty to zdecydowanie wystarczą mi jedne porządne kozaki, kilka par butów sportowych, klasyczne szpilki i botki na wysokim obcasie. Aktualnie wystrzegam się sztybletów, balerinek i koturn. Nie jestem w stanie ich nawet przymierzyć.

Kogo zainspirowałam do zrobienia porządków w szafie? 🙂 Jutro sobota!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

19 − czternaście =

Poprzedni post Następny post