Są takie dania, z których jestem niesamowicie dumna. I to jest właśnie jedno z nich. Pomysł na przygotowanie tego halibuta zrodził się w mojej głowie kilka dni temu. Chciałam stworzyć coś prostego, a zarazem niebanalnego. I chyba mi się udało. Michał rozpłynął się nad talerzem i stwierdził, że odebrało mu mowę. Każdy kęs zapewni Wam podróż w najdelikatniejsze doznania smakowe. Chrupkość karmelizowanej marchewki idealnie współgra z aksamitną rybą i puree.…