Kącik najmłodszego domownika. Organizacja szuflad i składanie ubranek metodą KonMari – dużo zdjęć.

Zorganizowanie kącika dla noworodka to wbrew pozorom wcale nie taka prosta sprawa. Nasza sypialnia nie jest zbyt duża, więc odpowiednie umiejscowienie rzeczy odgrywa tu kluczową rolę. Zdecydowaliśmy się na klasyczne łóżeczko ze szczebelkami oraz komodę HEMNES z Ikei. Na start trzy pojemne szuflady zdecydowanie wystarczą. Ważne jest to, aby dobrze rozplanować przechowywanie. Na tą chwilę zrobiłam to intuicyjnie, tak jak wydaje mi się, że powinno być w porządku. Za jakiś czas życie z pewnością mnie zweryfikuje i jeśli coś nie zda egzaminu to na pewno zrobię o tym post.

Składanie ubranek metodą KonMari

Autorką tej metody jest Marie Kondo, czyli Japonka mieszkająca w Stanach, która zasłynęła jako autorka książki „Magia sprzątania” (ang. The Life-Changing Magic of Tidying Up: The Japanese Art of Decluttering and Organizing). Swoją miłość do porządków i organizowania przestrzeni przekuła w sprawnie działający biznes. Początkowo doradzała Japończykom jako konsultantka, teraz uczy sprzątania ludzi z całego świata. Marie radzi, żeby zerwać z przyzwyczajeniem i zacząć układać ubrania pionowo, jedno obok drugiego. W nagranych przez nią filmach znajdziesz dokładną instrukcję, jak krok po kroku złożyć poszczególne elementy garderoby w niewielką, samodzielnie stojącą kostkę.

@Homebook

Powyżej znajduje się instrukcja jak krok po kroku złożyć rampersy na pionowo. Pamiętajcie, aby sprawdzić na początku szerokość organizera, do którego planujecie umieścić dane ubranko. Jeśli chodzi o wypełnienie komody Ikea to u nas najlepiej sprawdzają się organizery SKUBB <klik>. Bardzo łatwo się je składa i mają idealną wielkość. Wcześniej chciałam wykorzystać szare organizery z Ikea Pax, ale one nie zdały egzaminu już przy samym układaniu. Ich wielkość ewidentnie nie jest dedykowana do komody HEMNES, a do tego naprawdę ciężko się je składa.

Składanie rozpocznij od ułożenia ubranka na płaskim, twardym podłożu, najlepiej plecami do góry. Złoż jeden bok i rękaw, następnie drugi (zdjęcie 2) i całość na pół (zdjęcie 3). Ostatnia czynność to złożenie takiej połówki na 3 i gotowe. Ubranko po złożeniu powinno stać tak jak na ostatnim zdjęciu.

Organizacja szuflad

Nasza komoda składa się z trzech szuflad, tak więc kluczowy był podział na 3 najważniejsze kategorie.

Na samej górze najlepiej umieścić ubranka, z których korzysta się na codzień. W naszym przypadku będą to wszystkie w rozmiarze 56-62. W każdym organizerze znajdują się ubranka z innej kategorii. Osobno śpiochy i rampersy, osobno body, osobno skarpetki, czapeczki, sweterki i kombinezoniki. Na sam start, aby ułatwić nam życie postanowiłam układać bodziaki i śpiochy w ten sposób, że po lewej znajdują się te najmniejsze, a po prawej największe (chociaż teoretycznie w tym samym rozmiarze). Plusem pionowego ułożenia ubranek jest to, że widzimy dokładnie każdą rzecz już z daleka i nie musimy tracić czasu na szukanie. Oczywiście metoda ta ma też swoje minusy, po pierwsze Wasz mąż najpewniej nie odłoży ubranka w takiej samej formie do organizera (mój mąż np. myślał, że wystarczy zwinąć w rulon <3), a po drugie takie układanie wymaga więcej czasu. Myślę, że tu też życie mnie zweryfikuje i obiecuję, że dam Wam znać czy przy niemowlaku uda mi się utrzymać taki instagramowy efekt (haha dobra, wiem że wszystkie mamy już znają odpowiedź, ale dajcie mi szansę, nadzieja umiera ostatnia :D).

Druga szuflada jest dedykowana na większe rzeczy, albo takie, których nie będziemy używać na samym początku. Są to dla przykładu bodziaki i śpiochy w rozmiarze 74-82, ciepła kurtka, część sweterków. Bardzo duża część tej szuflady jest pusta i właśnie na tym mi zależało. Chcę mieć przestrzeń na wszelkie prezenty, nowe ubranka itd. 

Trzecia szuflada jest najgłębsza, więc idealnie sprawdziła się na ręczniczki, pieluszki, pościel i kocyki. W tym przypadku organizery wykorzystałam jedynie na pieluszki tetrowe i muślinowe.