Pozdrawiam wszystkich, którzy zwiedzali milion sklepów w poszukiwaniu drożdży:) To obecnie najbardziej pożądany produkt spożywczy:) Na szczęście udało nam się kupić je po dwóch dniach poszukiwania i mogłam w końcu upiec bułeczki maślane do burgerów.
Spieszę do wszystkich, którzy żyją bez Thermomixa! Łączę się w bólu 🙂 No dobra, żartuję. Tak naprawdę ciasto drożdżowe uwielbia nasze dłonie i żaden komputer ich nie zastąpi. Powiem Wam szczerze, że zawsze jak robię domowe burgery to mam problem z bułką. W żadnej piekarni nie znalazłam jeszcze “tej jedynej”, która idealnie pasowałaby do soczystej wołowiny i lekko majonezowego sosu. Wniosek był prosty, trzeba upiec takie bułeczki w domu. Z pomocą przyszły mi warsztaty z wołowiny pod okiem szefa kuchni Macieja Bartkowiaka. Przepis na bułeczki okazał się być strzałem w dziesiątkę. Są dokładnie takie o jakich marzyłam: puszyste, delikatne, lekko maślane. Idealny balans między słodyczą, a słonością. Jednym słowem niebo!
Składniki na około 10-12 sztuk
- 0,8kg mąki typu 650 lub 00
- 50g mleka w proszku
- 7g drożdży w proszku lub 25g świeżych
- 2 jajka
- 230ml ciepłej wody
- 10g soli
- 15g cukru
- 50g masła
- do posypania sezam lub tak jak u mnie rozdrobnione nasionka dyni i słonecznika
Sposób przygotowania
Zacznij od przygotowania zaczynu. 3-4 łyżki ciepłej wody połącz z cukrem i drożdżami, dokładnie wymieszaj i odstaw w ciepłe miejsce (możesz przykryć ściereczką). Pozostałe składniki dokładnie zmiksuj. Podsyp blat mąką, wyłóż ciasto i wyrabiaj je jeszcze przez dłuższą chwilę na blacie. Ciasto musi swobodnie odchodzić od rąk. Jeśli nadmiernie się klei to podsyp więcej mąki. Włóż ciasto do naczynia lekko podsypanego mąką, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na 45-50 minut, aż podwoi się jego objętość. Po tym czasie odrywaj kawałeczki ciasta (około 80 gramowe) i rób z nich kuleczki. Możesz je delikatnie spłaszczyć jeśli chcesz mieć szersze i mniej wysokie. Następnie pozostaw je pod przykryciem jeszcze około 10 minut. Po tym czasie posmaruj je jajkiem i posyp sezamem lub nasionkami. Piecz na 180 stopni przez 15 minut bez termoobiegu (góra dół).
Bułeczki maślane fantastycznie sprawdzą się również do śniadania (np. z masełkiem i miodem)
YAS!!!