Chłodnik z botwinki, który smakuje jak lato
Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na najpyszniejszy chłodnik na całym świecie 🙂 Jest banalnie prosty w przygotowaniu, więc śmiało możecie zaangażować do pomocy najmłodszych domowników. Najlepiej smakuje dobrze schłodzony z dodatkiem jajka ugotowanego na twardo.
Składniki
- pęczek botwinki
- 4 ogórki gruntowe
- pęczek rzodkiewki
- pęczek szczypiorku
- 1/2 pęczka koperku
- 500 ml maślanki
- 2 łyżki śmietany
- małe opakowanie jogurtu naturalnego
- sól morska
- pieprz czarny
- sok z 1/2 cytryny
- łyżeczka octu spirytusowego
- 1 mały ząbek czosnku
Sposób przygotowania
Wszystkie warzywa dokładnie umyj i osusz. Podziel botwinkę na buraczki i część z łodygą i liściem. Buraczki obierz i zetrzyj na tarce (na grubych oczkach). Łodygi i liście posiekaj drobniutko. Jeśli Wasza botwina ma bardzo dużo liści to nie musicie dodawać wszystkich.
Utarte buraczki wrzuć do garnka, dodaj łyżeczkę soli, odrobinę pieprzu (możesz wrzucić również liść laurowy) i zalej zimną wodą, mniej więcej do poziomu przykrycia buraczków (może być trochę więcej, bo woda będzie odparowywać). Gotuj na małym ogniu około 10 minut. Po tym czasie wrzuć pokrojone łodygi i liście. Gotuj jeszcze około 4-5 minut. Zdejmij z ognia i zakwaś sokiem z 1/2 cytryny oraz łyżeczką octu. Odstaw do całkowitego ostudzenia.
W tym czasie zetrzyjcie z domownikami ogórki i rzodkiewkę na grubych oczkach, posiekajcie szczypiorek i koperek. Do przestudzonego wywaru z botwiny wlejcie maślankę wymieszaną wcześniej z jogurtem i śmietaną. Dodajcie pozostałe warzywa i dokładnie wymieszajcie. To idealny moment żeby chłodnik doprawić czosnkiem, solą, pieprzem. Można dodać jeszcze trochę soku z cytryny jeśli okaże się, że jest za mało kwaskowaty.
Wstaw na kilka godzin do lodówki, ja zawsze zostawiam na całą noc i jemy dopiero na drugi dzień. Wtedy smakuje fenomenalnie. Podaj z ugotowanym jajkiem.