Pamiętam dzień, w którym powstał w naszych głowach pomysł na tej wyjazd. Spacerowaliśmy z Michałem brzegiem zatoki w Juracie. Snuliśmy marzenia o podróży w jakieś urocze, ciepłe miejsce. Z dala od cywilizacji i natłoku turystów. Marzyła nam się grecka kuchnia, ale taka prawdziwie grecka. Bogata w lokalne produkty, świeże warzywa i owoce. Wróciliśmy do samochodu i zaczęliśmy wpisywać w Google “najbardziej dzikie miejsca w Grecji” i tym podobne hasła. Wyników…